Modlitwy o uzdrowienie zanoszono za wstawiennictwem sł. B. Hanny Chrzanowskiej. Wkrótce po tym chora odzyskała przytomność, a następnie przystąpiła do sakramentów świętych. W niewytłumaczalny dla lekarzy sposób powróciła do pełni zdrowia fizycznego, ale także dostąpiła duchowego uzdrowienia.
Dekret heroiczności cnót Hanny Chrzanowskiej został ogłoszony 30 września 2015 roku, a 7 lipca ubiegłego roku papież Franciszek podpisał dekret beatyfikacyjny. Za cud dokonany za wstawiennictwem Hanny Chrzanowskiej uznano uzdrowienie w 2001 roku, po rozległym wylewie krwi do mózgu, Zofii Szlendak-Cholewińskiej.
Modlitwa za wstawiennictwem św. Aleksandry; Modlitwa do św. Aleksandry mojej patronki; Modlitwa do św. Wolframa; Akt poświęcenia się św. Józefowi; Płaszcz św. Józefa, czyli 30-dniowe nabożeństwo ku Szukanie pomocy za wstawiennictwem świętego Józefa; Modlitwa do św. Józefa, orędownika we wszelkich po
Abyśmy w doczesnem życiu, o Św. Patronie, Twojej doznawając opieki, a po śmierci wiecznej stali się uczestnikami korony, co daj Boże. Amen. Modlitwa do św. Szymona z Lipnicy. Matko Boska Nieustającej Pomocy, Twój Boski Syn, którego na ręku trzymasz, wysłuchuje każdą Twoją prośbę.
Modlitwa za wstawiennictwem bł. Hanny: Błogosławiona Hanno, mówiłaś że twoja praca, to nie tylko zawód, ale - powołanie. Dodawałaś, że swoje powołanie zrozumiesz, jeśli przenikniesz i przyswoisz sobie słowa Chrystusa: "nie przyszedłem, aby mnie służono, ale abym służył".
jurus gambar senam dasar psht 1 90. Będziemy pamiętać o modlitwie za zdrowie Frania. Warto też przesłać intencje modlitewną na skrzynki modlitewne do zakonów. Takie przykładowe to: dnia i opieki Matki Bożej i Jezusa.
Fot. Adam Wojnar / BP AKW środę odbędzie się przeniesienie doczesnych szczątków Hanny Chrzanowskiej z krypty w kościele św. Mikołaja w Krakowie do relikwiarza w kaplicy, która będzie poświęcona przyszłej błogosławionej. To kolejny etap przygotowań do uroczystości beatyfikacyjnych krakowskiej pielęgniarki, bliskiej współpracownicy księdza, biskupa i kardynała Wojtyły. Jej beatyfikacja nastąpi 28 kwietnia w powiedział KAI proboszcz kościoła św. Mikołaja w Krakowie ks. Józef Gubała, doczesne szczątki Hanny Chrzanowskiej zostaną przeniesione z krypty kościoła do specjalnie przygotowanego relikwiarza, umieszczonego w jednej z kaplic, która będzie dedykowana przyszłej błogosławionej. Znajduje się w niej zabytkowy pentaptyk późnogotycki z przełomu XV i XVI wieku. Relikwiarz w kształcie trumienki, wykonany z białego marmuru, będzie złożony pod ołtarzem i pozostanie zasłonięty do dnia beatyfikacji krakowskiej relikwii odbędzie się w asyście z udziałem bp. Jana Zająca i będzie miało charakter uroczysty. „Każdy dzień, który zbliża nas do beatyfikacji Hanny Chrzanowskiej, powoduje, że coraz więcej osób interesuje się nią i przychodzi do kościoła, by modlić się za jej wstawiennictwem” – mówi ks. Gubała. Poinformował, że wiele osób z kraju i zagranicy wysyła swoje intencje przez internet, wpisują się także do księgi wyłożonej w kościele. Wpisy te zajmują już ponad trzydzieści dzień beatyfikacji krakowskiej pielęgniarki przygotowywany jest specjalny relikwiarz w kształcie pielęgniarskiego czepka. W jego centrum będzie znajdowało się serce, a w nim – relikwie błogosławionej. Projektantem i wykonawcą relikwiarza jest Marek Nowak. Przygotowywany jest także obraz beatyfikacyjny autorstwa Zbigniewa Juszczaka. Przedstawia on młodą Hannę w czepku każdy czwartek w kościele św. Mikołaja odmawiany jest różaniec z rozważaniami opartymi na tekstach przyszłej błogosławionej, a 28 dnia każdego miesiąca odbywały się spotkania przygotowujące do jej beatyfikacji. „Im bliżej beatyfikacji, tym bardziej rozwija się kult Hanny Chrzanowskiej” – stwierdza zauważa, że Hanna Chrzanowska jest znana w świecie, bo kształciła się m. in. w Stanach Zjednoczonych, Francji i Belgii. Przyczynia się do tego dodatkowo fakt, że jej ojciec Ignacy Chrzanowski był wybitnym profesorem polonistyki. Jego prochy również spoczywają w kościele św. Mikołaja, gdyż przed pogrzebem Hanny zostały włożone do jej ks. Gubały, kult Hanny Chrzanowskiej wykracza poza środowiska pielęgniarek i położnych oraz osób związanych ze służbą zdrowia. „Ona przełożyła filantropię na miłosierdzie i to jest przesłanie uniwersalne dla wierzących i niewierzących, by dostrzegać drugiego człowieka i jego potrzeby” – św. Mikołaja jest ośrodkiem kultu Hanny Chrzanowskiej ze względu na mieszczące się tu duszpasterstwo pielęgniarek i położnych. Pielęgniarki zrzeszone w Katolickim Stowarzyszeniu Pielęgniarek i Położnych rozpoczęły starania o beatyfikację Chrzanowskiej, a 7 kwietnia 2016 roku jej szczątki zostały przeniesione z Cmentarza Rakowickiego do tej świątyni. Położona jest ona przy „ulicy cierpienia”, gdzie mieszczą się liczne szpitale i kliniki. „Pan Bóg znalazł to miejsce, by mogli się tu modlić nie tylko pracownicy służby zdrowia, ale także chorzy i ich rodziny w drodze do szpitala” – twierdzi ks. Chrzanowska urodziła się 7 paździrnika 1902 r. Była pionierką pielęgniarstwa społecznego i parafialnego, bliską współpracownicą kard. Karola Wojtyły. Towarzyszenie chorym było istotą jej misji, której poświęciła osobiste życie, siły, czas i oszczędności. Wyznaczyła standardy nowoczesnej opieki nad chorymi, której fundamentem jest nie tylko niesienie ulgi w bólu fizycznym, ale także pomoc duchowa. Zmarła 29 kwietnia 1973 1998 r. rozpoczął się proces beatyfikacyjny Hanny Chrzanowskiej. 1 października 2015 Stolica Apostolska ogłosiła dekret o heroiczności jej cnót. Po zbadaniu okoliczności cudu za jej wstawiennictwem papież Franciszek zatwierdził 7 lipca br. dekret beatyfikacyjny służebnicy Bożej Hanny Chrzanowskiej. Jej beatyfikacja odbędzie się 28 kwietnia, w przeddzień 45. rocznicy śmierci, w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w będzie przewodniczył legat papieski, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kard. Angelo Czytelniku,cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie! Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz prosimy Cię o wsparcie portalu za pośrednictwem serwisu Patronite. Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Modlitwa za wstawiennictwem błogosławionej Hanny Chrzanowskiej 5 lutego, 2022 by admin Boże, Ty w szczególny sposób powołałeś błogosławioną Hannę Chrzanowską do służby chorym, biednym, opuszczonym, daj aby ta, która całym sercem odpowiedziała Twemu wezwaniu, a swoim przykładem stale zachęcała do niesienia pomocy bliźnim, jak nas tego nauczył Pan nasz Jezus Chrystus. AmenOjcze nasz….., Zdrowaś….., Chwała Ojcu…..
Msza św. z homilią bpa Jana Szkodonia, nowenna za wstawiennictwem przyszłej błogosławionej i wykład postulatora procesu ks. prałata Mieczysława Niepsuja w kościele św. Mikołaja - tak do beatyfikacji Hanny Chrzanowskiej przygotowuje się Kraków. Ks. Józef Gubała, proboszcz parafii św. Mikołaja w Krakowie, gdzie znajdują się doczesne szczątki Hanny Chrzanowskiej przywitał zebranych na Mszy św. przygotowującej do beatyfikacji Służebnicy Bożej. W wygłoszonej homilii biskup Jan Szkodoń wspominał swoje osobiste spotkania z przyszłą błogosławioną, kiedy jako diakon studiował na szóstym roku w seminarium i pisał pracę magisterską. - Pamiętam jak opowiadała o służbie dla chorych, starszych, biednych. Mówiła o współpracy z kard. Karolem Wojtyłą i proboszczem mariackim ks. infułatem Ferdynandem Machayem. Pisałem wtedy pracę magisterską o ks. Machayu. Prosiłem, żeby opowiedziała mi coś więcej o proboszczu mariackim. Ona zaproponowała, bym przyszedł do niej. I wtedy opowiadała mi o swojej współpracy z ks. infułatem Ferdynandem Machayem. Sama pomagała biednym potrzebującym, organizowała pomoc dla chorych, biednych w ramach parafii krakowskich, zachęcała kleryków, by odwiedzali chorych, kształciła młode pielęgniarki w duchu miłosiernej miłości względem chorych i potrzebujących - wspominał biskup Szkodoń. Podkreślił także, że źródłem duchowej siły Hanny Chrzanowskiej była głęboka więź z Panem Jezusem i szczere nabożeństwo do Matki Bożej. Po Mszy św. postulator procesu beatyfikacyjnego ks. prałat Mieczysław Niepsuj w wygłoszonym wykładzie przybliżył zebranym sylwetkę, życiorys i kolejne etapy procesu Służebnicy Bożej Hanny Chrzanowskiej. Ks. Niepsuj podkreślał, że Chrzanowska w ciągu 71 lat swojego życia dawała świadectwo miłości Boga i bliźniego. Wychowała się w domu patriotycznym, wśród ludzi wrażliwych na potrzeby drugiego człowieka, choć religijnie obojętnych. W roku odzyskania niepodległości miała 16 lat. Była świadkiem odradzania się Polaki. W tamtym czasie ukończyła kurs pielęgniarski i rozpoczęła studia na wydziale filozoficznym UJ, ale gdy otwarto Szkołę Pielęgniarek w Warszawie, tam się przeniosła. Po 2 latach otrzymała dyplom i wyjechała na roczne stypendium do Francji. Po powrocie podjęła pracę w Szkole Pielęgniarek w Krakowie. Potem przebywała na stypendium w Belgii. W 1929 roku została redaktor naczelną miesięcznika „Pielęgniarka polska", była także współredaktorką podręcznika dla pielęgniarek. II wojna światowa zastała ją w Warszawie. Jej ojciec został aresztowany i wywieziony do obozu. W Katyniu zginął jej brat Bogdan. Ona wraz z matką w ciągu dwóch godzin musiały opuścić mieszkanie. Hanna zgłosiła się jako wolontariuszka do pracy w Obywatelskim Komitecie Pomocy Społecznej pod przewodnictwem ks. Adama Stefana Sapiehy. - Chrzanowska osobiście zajmowała się adopcją sierot i poszukiwaniem rodzin zastępczych. Ukrywała żydowskie dzieci. Organizowała leki i materiały opatrunkowe dla chorych i rannych. Docierała też do więźniów na Montelupich, a dla zagrożonych powstańców warszawskich starała się o potrzebne dokumenty - mówił postulator, ks. Niepsuj. Podkreślał zarazem, że wtedy ta praca nie miała jeszcze odniesienia religijnego. Ale jej duchowy przełom rozpoczął się już niedługo, pod wpływem zderzenia z ogromem cierpienia. Zaczęła się modlić i uczestniczyć w Eucharystii. Po wojnie przebywała na stypendium w Nowym Jorku, gdzie poznała pielęgniarstwo domowe. Po powrocie wdrożyła taki przedmiot do edukacji pielęgniarek w naszym kraju. Rozpoczęła także działalność formacyjną wśród pielęgniarek poprzez organizację dla nich rekolekcji. Jej zaangażowanie religijne budziło sprzeciw. W Warszawie została nazwana „klerykałką". Wróciła do Krakowa i objęła stanowisko dyrektora Szkoły Pielęgniarstwa Psychiatrycznego w Kobierzynie. Tu także chciano się jej pozbyć. Przeczuwała te wydarzenia. Z pomocą kard. Wojtyły zaczęła więc tworzyć domową opiekę pielęgniarską przy parafiach. Szkoliła siostry zakonne. Dzięki jej staraniom wprowadzono możliwość odprawiania Mszy św. w domach obłożnie chorych. Organizowała także rekolekcje dla chorych, na których zainicjowała działalność wolontariatu. Kiedy ją samą choroba nowotworowa przykuła do łóżka, przekazała swój dobytek na rzecz chorych. Umarła w opinii świętości. Na jej pogrzebie kard. Karol Wojtyła mówił: „Dziękujemy ci pani Hanno za to, że byłaś wśród nas, że byłaś taka jaka byłaś.(...) Byłaś dla mnie ogromną pomocą i oparciem." Kardynał Wojtyła już wtedy był przekonany o świętości jej życia. Wierni biorący udział w pogrzebie także. Od razu zaczęto się modlić i czynić starania o rozpoczęcie jej procesu. Został otwarty po 27 latach od jej śmierci. Trwał 4 lata. W tym czasie zorganizowano 80 sesji i przesłuchano 72 świadków, którzy znali ją osobiście. Owoce tych prac zawarte w 12 tomach przewieziono do Watykanu. - To jest moje drugie spotkanie z jej osobą i dziełem - mówił ks. prałat Mieczysław Niepsuj. - Pierwsze było, gdy w latach 60. miałem szczęście słuchać jej wykładu w ramach teologii pastoralnej, będąc alumnem w seminarium krakowskim. Był to wykład na temat domowej opieki pielęgniarskiej chorych- wspominał. 30 września 2016 roku Ojciec św. Franciszek podpisał dekret o heroiczności cnót Służebnicy Bożej Hanny Chrzanowskiej, a potwierdzający te decyzje cud wydarzył się w Krakowie. Na zakończenie wykładu ks. Niepsuj przywołał cytat z listu Hanny Chrzanowskiej do kard. Wojtyły: „Jest mi dobrze na duchu. Jakże chcę wrócić do pracy, w której jestem potrzebna i patrzeć jeszcze na piękno świata, które w czasie mojej grzesznej, bezbożnej młodości, było dla mnie najwyższym motywem. Ale już wiem od jakiegoś czasu, od niedawnej wędrówki po bieszczadzkich połoninach, że to piękno jest niczym wobec tego, które mnie czeka po śmierci. Boże mój jakże będę szczęśliwa jeśli będzie mi dane już teraz odejść. Nie, nie chodzi o piękno. Chodzi o Miłość, w której kiedyś, po pokucie tak bardzo mi należnej, zamieszkam." Justyna Walicka | Archidiecezja Krakowska HomiliaBp Jan Szkodoń Kraków, dnia 28 lutego 2018 r. Drodzy Bracia i Siostry, Z prawdziwym wzruszeniem, dziękując Bogu i ludziom, przewodniczę Eucharystii, która jest jednym z etapów przygotowania Kościoła Krakowskiego i Kościoła w Polsce do beatyfikacji Sługi Bożej Hanny Chrzanowskiej. Od 2 lat jej doczesne szczątki, które wkrótce będziemy traktować jako relikwie, znajdują się w krypcie, pod tym ołtarzem, na którym odprawiana jest ta Msza święta. Wysłuchaliśmy Słowo Boże przeznaczone na dzień dzisiejszy, na środę II tygodnia Wielkiego Postu. Dzisiejsza Ewangelia kończy się słowami: „Na wzór Syna Człowieczego, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu” (Mt 20,28). Matka synów Zebedeusza, Jana i Jakuba prosiła Pana Jezusa: „Powiedz, żeby ci dwaj moi synowie zasiedli w Twoim królestwie, jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie”. Pan Jezus odpowiedział: „Nie wiecie, o co prosicie … Wiecie, że władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie u was”. A potem: „Na wzór Syna Człowieczego, który nie przyszedł, aby Mu służono. Lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu”. Bogu dziękuję za to, że dwukrotnie mogłem się spotkać ze Służebnicą Bożą Hanną Chrzanowską jako diakon, na VI roku studiów. Pamiętam spotkanie naszego rocznika (było nas 11). Pamiętam, jak opowiadała o służbie wobec chorych, starszych i biednych. Mówiła o współpracy z Kardynałem Karolem Wojtyłą i z proboszczem mariackim Ks. Infułatem Ferdynandem Machajem. Pisałem wtedy pracę magisterską o Ks. F. Machaju. Poprosiła mnie, bym przyszedł do niej i wtedy opowiedziała mi o swej współpracy z proboszczem mariackim. Sama pomagała i organizowała pomoc dla chorych oraz biednych. Zachęcała kleryków, by ich odwiedzali. Kształciła młode pielęgniarki w duchu miłosiernej miłości do chorych. Dla naszej Służebnicy Bożej drogą i światłem były słowa Pana Jezusa: „Cokolwiek uczyniliście jednemu z braci Moich najmniejszych, Mnieście uczynili”. Źródłem jej duchowej siły była głęboka więź z Panem Jezusem i szczere nabożeństwo do Matki Bożej.
Hanna Chrzanowska dreamed of a sick patient during the coma. She smiled and said: “Everything will be fine.” And all this thanks to the pious nurses from Krakow. This is the story of a miracle that has been approved by the Vatican. The miracle that we’re talking about took place in Krakow. The city with which Chrzanowska was multi-family and professionally connected. Although she was born in Warsaw (1902), she came to Krakow when she was only 8 years old and there she made the most important life decision: to become a nurse. In the time of the Second Polish Republic she was staying in Warsaw or on foreign scholarships. But from the outbreak of World War II she was in Krakow until the end of her life. There she started cooperation with cardinal Adam Sapieha, then with Cardinal Karol Wojtyla. Thanks to the kindness of the future Pope, Hanna Chrzanowska managed to realize her idea of parish nursing. It consisted in providing help to the sick from the parish not only in the form of a priest’s service or material gifts, but also as a nurse’s job. And because Hanna herself was very religious and attended a mass every day, she also tried to make it also in the homes of the bedridden. Her activity did not stop even cancer. She died in 1973, and 25 years later the beatification process began. In 2015, a decree was issued about the heroism of her life and virtues. Only a miracle was missing for beatification. At present, an extraordinary event from 2001 was recognized as a miracle. At that time, a 66-year-old woman suffered a brain hemorrhage accompanied by a mild myocardial infarction. The result was paralysis of both legs and one hand. Her condition was so catastrophic that it was unsuitable for surgery. That is why she was transported to a conservative unit. There, there was no contact with the patient, and the staff only kept her vegetative activities: breathing, heartbeat, etc. There was no chance for the woman to survive. However, if she did not even die and regain consciousness, her remembrance would remain forever after the stroke and infarction: the weakening of strength and range of previously paralyzed legs and hand, or their paresis; speech disorders and continuous hospitalization. Everything, however, ended with a “happy ending”. Hanna Chrzanowska dreamed during her coma. She smiled and said: “Everything will be fine.” Soon, the woman woke up from a coma, and surprised doctors said that their patient not only talks normally, but also moves the limbs immobilized so far. The treatment lasted for some time, but the resident of Krakow recovered. Why, however, did the blessed one intervene in this particular matter? Well, a healed woman had a nurse friend. On the day on which the unfortunate events described above (strokes and infarcts) took place, the nurse participated in a monthly mass celebrated with a request for the beatification of Hanna Chrzanowska. The members of the Catholic Association of Nurses and Midwives mainly went to these masses. The nurse also belonged to him. She also called on the Eucharist gathered friends from the said Association to refuse a novena for the healing of a sick 66-year-old from Krakow due to the servant of God Hanna Chrzanowska. The novena began immediately, ie immediately after the appeal in this matter. And it was effective, as evidenced by the unexpected improvement in the condition of the person for whom they were prayed. And because Chrzanowska was a nurse, it can be said that through her intercession she did a favor to her colleagues. Let us add that this article was largely thanks to the kindness of Fr. Andrzej Scąbra. referent for the canonization of the Archdiocese of Krakow. He gave willingly the information necessary to describe the miracle performed due to Hanna Chrzanowska. Ks. Scąber also denied the information functioning on the Internet, that the person who gave the grounds for the beatification of Hanna Chrzanowska was an unbelieving man who after a miraculous healing from a cerebral aneurysm converted to Catholicism. The article appeared on the Aleteia portal
modlitwa za wstawiennictwem hanny chrzanowskiej