White 2115 - Pretty Boy [TEKST]© Nie mam praw do muzyki użytej w tym filmie. Wszelkie prawa należą do wykonawców utworu. Nuta: https://open.spotify.com/album Minigry na JetPunk. Cały tekst White 2115 - Jim Morrison. Fajna nuta Quiz wykonany przez Nomisaninator. Profil Quizy Subskrybowany Subskrybuj? Oceń: Pretty Boy Lyrics. [Zwrotka 1] Mam zamiar się bawić jak w Disneylandzie, żywcem mnie nie weźmie nikt. Chcemy bawić się, jakby to dziś był sylwester. Przez messenger im wysyłam plik. Na Ostatnie drobne wydawałem na śniadanie, a nie na te drogie szmaty, Who wrote “Legenda” by White 2115? Rockstar. White 2115. 1. Balmain. 2. Kurt Cobain. 3. California. 4. Provided to YouTube by eMuzykaNa Zawsze · White 2115Młody Książę℗ 2019 SBM LabelReleased on: 2019-10-25Composer: Yaroslav SukmanovLyricist: Sebastian CzekajA jurus gambar senam dasar psht 1 90. [Zwrotka 1: White 2115 & Felivers] Wtedy z braciakiem piłem parę flach Pamiętam słońce, no i piasek plaż Do dziś w głowie zapytanie mam Czemu California nie płaciła za reklamę nam? Jesteśmy młodzi, kto zabroni mi? (Kto zabroni nam) Nigdy nie chciałem zadowolić ich (Nie, nie, nie, nie, nie, nie ) Chciałem do woli pić ( kurwaaaa ) Chciałem na zawsze, kurwa młodym być Ciągle chcę od życia więcej I wiem, że kiedyś byłem bardzo pojebanym dzieckiem Szalony nastolatek, próbowałem robić wszystko I kurwa tak się cieszę, że wtedy z niczym nie wyszło I pech, albo fart zarobiłem pare zer Wydałem hajs, prawie ożeniłem się I to był żart Dzisiaj jest jak jest I jest najs [Refren: Felivers & White2115] Nie wracam do domu dziś Ale nie mów nikomu, please Bo mamy gówno w głowie Jak Johnny Knoxville Bo mamy gówno w głowie Jak Johnny Knoxville Nie wracam do domu dziś Ale nie mów nikomu, please Bo mamy gówno w głowie Jak Johnny Knoxville Bo mamy gówno w głowie Jak Johnny Knoxville [Bridge] Cześć, z tej strony White 2115 I witam was w Jackass [Zwrotka 2: White 2115 & Felivers] Zawsze chciałem to powiedzieć Dziś mogę to powiedzieć Chyba oszalałem, mała powinnaś to wiedzieć Bo odpalamy party z blokowisk, nie willi Lejemy na szklanki, a nie na kieliszki Niech się każdy patrzy, jak nadchodzą gwiazdy Lepiej pasy zapnij, bo to będzie wyścig Skurwysynu żyje, jakby jutra miało nie być Jak cię nie było z nami, pało to teraz się nie dziw Że nikt nie mówi tobie, co się kurwa działo wtedy Byłem najebany, najebany, najebany, najebany, najebany Ale, wulgarny typ, i to niby jest muzyka dla młodzieży Wulgarny typ , udajesz jakbyś sam teraz taki nie był [Refren: Felivers] Nie wracam do domu dziś Ale nie mów nikomu, please Bo mamy gówno w głowie Jak Johnny Knoxville Bo mamy gówno w głowie Jak Johnny Knoxville Nie wracam do domu dziś Ale nie mów nikomu, please Bo mamy gówno w głowie Jak Johnny Knoxville Bo mamy gówno w głowie Jak Johnny Knoxville [Outro: White 2115 & Felivers] Nie wracam do domu dziś Nie wracam do domu dziś Nie wracam do domu dziś Nie wracam do domu dziś I witam was w Jackass! Ryan Dunn Tekst piosenki: [Zwrotka 1] Zaraz nam wybije razem dziesięć lat Znasz mnie lepiej niż ja siebie w życiu będę znać Zawsze we mnie wierzysz, nawet jak nie wierzę sam I to jest piękne jak twój uśmiech na mój chujowy żart Wiem, że jesteś dla mnie i dziękuje Ci za spokój Bo gdyby nie ty, no to dalej nie miałbym domu Jesteś powodem, dla którego chcę wracać A nie uciekać znowu, tak samo jak tata Próbuję nadal nie oszaleć i nie płakać Żebyś nie myślała, że z tym wszystkim będziesz sama Pokój pełen dymu, ze mną utoniesz w oparach Jak na Titanicu, którego nie oglądałem A ty go oglądałaś i mówiłaś nie raz żebym też obejrzał Chyba oszalałaś, jak ja na twoim punkcie [Refren] Dawaj do mnie chodź się przytul, chodź ogrzej mnie Przy Tobie nawet w Bałtyku jest jak w Saint-Tropez Nie wiem, czy to przez Malibu pojebało mnie Przy Tobie nawet w Bałtyku jest jak w Saint-Tropez [Zwrotka 2] Jestem spokojniejszy kiedy jesteś obok Jesteś najlepszą terapeutką skoro radzisz sobie z moją głową Mogę być nikim, byle z Tobą Mogę mieć wszystko tylko z Tobą, wiesz, że starczy jedno słowo I poważnie wiem, że Ty też czujesz to Nawet mi nie musisz mówić, bo od dawna wiem Jesteś tym zmęczona i rozumiem to Lecz to jeszcze nie czas na sen [Bridge] Z Tobą skarbie chcę Paryż Z Tobą robić napady W nocy pić, tańczyć i palić Pić, tańczyć i palić Z Tobą w Saint-Tropez Jesteś dzieło sztuki jak Luwr Jesteś najpiękniejsza ze sztuk Z Tobą nie chcę używać gum [Refren] Dawaj do mnie chodź się przytul, chodź ogrzej mnie Przy Tobie nawet w Bałtyku jest jak w Saint-Tropez Nie wiem, czy to przez Malibu pojebało mnie Przy Tobie nawet w Bałtyku jest jak w Saint-Tropez [Outro] Z Tobą skarbie chcę Paryż Z Tobą robić napady W nocy pić, tańczyć i palić Pić, tańczyć i palić Z Tobą w Saint-Tropez Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu [Zwrotka 1: White 2115]Widzę, że coś mówisz do mnieAle Cię nie słyszę, muzyka gra głośniejPokazujesz ręką z myślą, uważaj na stopnieSama przez niepewne ręce masz ubrania mokreNie pytam, czy jesteś samaJeśli nie, no, to cóż, to twoje sumienie, lalaTo Twój ból, jeśli ciągle spędzasz całe noce w barachDla mnie chuj, no, bo przecież chwilę temu mnie poznałaśJebać VIP lożę,, wolę w tłumie się na dole bawićZbyt często w sumie jestem w jebanym centrum uwagiZbyt często w klubie jestem kurwa fotografowanyStąd na mojej twarzy sztuczny uśmiech, dla mnie to już nawykTeraz gdzieś Uberem jedziesz (Skrrt, skrrt)Panorama zlewa się w obrazek jedenSzukasz miłości przecieżA jak głupia wracasz z Kredytowej 9Liczysz na lepsze czasyNa doznania nocą, więc wypijasz śmiało drinkW piździe masz jutrzejszy kacykDaj upust emocjom, nie chcesz umrzeć jako nikt[Refren: White 2115]Nie jestem miłośnikiem imprez (Nie)Mam na swoich ciuchach twoją szminkę (Nie, nie)Czuję, że odlecę, zniknęDaj numer zanim zapomnę wziąćNie jestem miłośnikiem imprez (Nie)Mam na swoich ciuchach twoją szminkę (Nie, nie)Czuję że odlecę, zniknęDaj numer zanim zapomnę wziąć[Zwrotka 2: Jan-rapowanie]Jestem miłośnikiem imprez (Woo), ciężkich stanów, szybkich zniknięćIle jeszcze, kurwa, zrobisz mi z ukrycia tych zdjęć?W chuj gardzę, że się brzydzęNie przyszedłem tu na ściankę, nie, nie wpadnę, na twój afterObserwuję życie obejmując szklankę, wiem, że dziś nie zasnęTylko porobiony umiem Ci powiedzieć, "Jesteś piękna", ale raczej nie licz na to, że będę pamiętałBo to nie tak, dzikie czasy, elo, pozdro AT sekta (Woah, woah)Po co mi twój numer, jak mam tyle swoich?Odejdę do swoich, promyku, pozwolisz?Trochę ich nienawidzę, ale łażę do tych klubówAle patrzeć i notować: "Sora, mała, nie mam moodu"[Refren: White 2115]Nie jestem miłośnikiem imprez (Nie)Mam na swoich ciuchach twoją szminkę (Nie, nie)Czuję, że odlecę, zniknęDaj numer zanim zapomnę wziąćNie jestem miłośnikiem imprez (Nie)Mam na swoich ciuchach twoją szminkę (Nie, nie)Czuję że odlecę, zniknęDaj numer zanim zapomnę wziąć [Zwrotka 1] Kiedy gram koncert, to kurwa mać się buja cały lokal Gram na pełnej piździe nie ważne czy w domach, klubach, czy blokach Znają moje imię na zawsze Nigdy już nie zginę na zawsze Jak nie wiesz kim jestem to znajdź mnie Młody White to ten typ od papierosa Ciągle hajs, ciągle hajs to mój lifestyle Ciągle chlam, nie chcę spaść tak jak gwiazda To mój rok, to mój blok, cały squad robi show Właśnie tak wygląda karma Ramoneska, a nie garniak Tanie wino, a nie szampan Idę na żywioł za mną armia Ja już nie ogarniam [Refren] Ej, piję całą noc i piję cały dzień Powoli spełniam się, bo to mój mały cel Zawsze jestem z fajką, jak jebany Slash Zawsze jestem z fajką, jak jebany Slash Uuuu, żyj jakby nie było nic Cały czas, ej Uuuu, (hej!) żyj jakby nie było nic Cały czas, ej Cały czas, cały czas (wrum, wrum, wrum) Cały czas w trasie jak (wrum, wrum, wrum) Cały czas, cały czas (wrum, wrum, wrum) Cały czas w trasie jak (wrum, wrum, wrum) Cały czas, cały czas (wrum, wrum, wrum) Cały czas w trasie jak (wrum, wrum, wrum) Cały czas, cały czas (wrum, wrum, wrum) Cały czas w trasie jak (wrum, wrum, wrum) [Zwrotka 2] Modelki, pozerki, ludzie którzy Chcą się moim kosztem napędzić Ja mam wyjebane, biorę mocniej zakręty Robię forsę grając w całej Polsce koncerty Zamieniam sobie w dolce piosenki I Hugo Boss'a na Fendi I kwadrat zmieniam na większy Bo muszę kurwa powiększyć, wszystko co mam Cały mój świat bio-rę dzisiaj w garść Nie liczę na fart, bo po-rażkę już znam I naprawdę nie jest fajna Dla nich mówię w innym języku jak Young Thug Nagrałem parę hitów jakoś mam tak Że jak zarabiam to zarabia cały gang, gang [Refren] Ej, piję całą noc i piję cały dzień Powoli spełniam się, bo to mój mały cel Zawsze jestem z fajką, jak jebany Slash Zawsze jestem z fajką, jak jebany Slash Uuuu, żyj jakby nie było nic Cały czas, ej Uuuu, żyj jakby nie było nic Cały czas, ej Cały czas, cały czas (wrum, wrum, wrum) Cały czas w trasie jak (wrum, wrum, wrum) Cały czas, cały czas (wrum, wrum, wrum) Cały czas w trasie jak (wrum, wrum, wrum) Cały czas, cały czas (wrum, wrum, wrum) Cały czas w trasie jak (wrum, wrum, wrum) Cały czas, cały czas (wrum, wrum, wrum) Cały czas w trasie jak (wrum, wrum, wrum) Easy Rider Lyrics[Zwrotka 1]Jestem na maxa zajebany w twoich oczach oraz pod wrażeniem, jak potrafisz mówić nimi "Kocham"Chodź, to ci pokażę, jak wygląda milion w setkachAlbo jak smakują moje usta, gdy do setki nas rozpędzamJestem dzieckiem wielkich marzeń, chyba to widaćMam na ciele tatuaże, jakbym odwiedził kryminałCzasem niedowierzam, no bo zawsze byłem skromnyTrudno mi uwierzyć w rzeczywistość, jakbym nosił gogle VRWięc nie żałuj winaNie chcę oklepanych uczuć jak z taniego romansidłaTylko chcę cię, kurwa, poczućChcę cię mieć na zawsze przy swym bokuA najlepiej w samym sercuTakże pozbyć się kompleksów i pierdolić z tobą wszystkoUkraść całą forsę świata i rozpalić nią ogniskoZa ciebie zabić mała nawet kurwę komendantaWięc sе dzwoń do adwokata, bo ja nie gadam z policją[Refren]Żywy nie wyjdęJadę jak Easy Rider, zawszе bądź przy mnie, nawet jak mnie zabraknieŻywy nie wyjdęJadę jak Easy Rider, zawsze bądź przy mnieJadę jak Easy Rider[Zwrotka 2]Ty dobrze wiesz, jak bardzo chuj mnie to obchodzi, co tam mówiąDawaj, chodź ze mną, obok usiądź, to cię poczęstuję wódkąJak ci będzie zimno, no to rozpalimy piekłoNo i mogę ci to przyrzec, że dzisiaj nie będzie nudnoJakoś mam ochotę ożyć w końcu, wziąć cię na motocykl, jechać do zachodu słońcaKochać cię najmocniej, ale bez pisania postówNo bo, kurwa, żaden ze mnie celebrytaJechać najdalej w akompaniamencie gitarNiech się pierdolą, jakby ktoś mnie o nich pytałPrzytul się w ramoneskę, bo dziś będzie niebezpiecznieAle ja się nie obawiam, czuwa nad nami winchesterI Bóg wie, kto jeszczeWięc zabieraj kasetkę, kiedy ja celuję kasjerowi w głowę lub strzelam w powietrzeNie chcę umierać samotnie, więc przepij ze mną zbrodnięProszę, zostań na zawsze, niech nas nie rozdzieli pogrzeb[Refren]Żywy nie wyjdęJadę jak Easy Rider, zawsze bądź przy mnie, nawet jak mnie zabraknieŻywy nie wyjdęJadę jak Easy Rider, zawsze bądź przy mnieJadę jak Easy Rider[Outro]Jadę jak Easy RiderJadę jak Easy Rider

white 2115 na zawsze tekst