Tłumaczenia w kontekście hasła "Szedłem pod wiatr" z polskiego na angielski od Reverso Context: Szedłem pod wiatr przez 9 z 10 tygodni Byłem tam sam i znosiło mnie do tyłu cały czas. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja
Ola: Przede wszystkim chcemy dotrzeć do ludzi, którym ta muzyka się spodoba, ale też nie chcemy robić tego na siłę. Michał często mówi – i ja się z nim zgadzam – że jeśli gramy koncert i muzyka spodoba się choć jednej osobie, to było warto zagrać. Michał: Główny cel został osiągnięty. Zależy nam na samym procesie
X.T.C. Riders - W.A.S.P. zobacz tekst, tłumaczenie piosenki, obejrzyj teledysk. Na odsłonie znajdują się słowa utworu - X.T.C. Riders.
iPod sie nie ładuje, nie da się go używać! - napisał w iPod, iTunes, iTunes Store, Apple Music: iPod rozladowal mi sie do pelna, wyskakuje very low battery i nie mozna nic uzywac. Przy podlaczaniu do komputera na chwile wyswietla sie komunikat Do not disconnect, mimo, ze mam ipoda po polsku. tyle, ze sie nie laduje! Za chwile wyskakuje znów verry low battery i tak w kółko. Nie moge
Idź pod prąd! (x4) Nie próbuj nigdy iść pod wiatr. Wiatr zawsze głupcom wieje w oczy. Wśród tłumu ukryj swoją twarz. Bo wyżej dupy nie podskoczysz. Nie próbuj głową walić w mur. Bo tylko włosy swe okrwawisz. Jak balon czaszka pęknie Twa. I ślad po Tobie nie zostanie.
jurus gambar senam dasar psht 1 90. Moje dziecko jest spokojne, ustępliwe i posłuszne. Nigdy nie miałam z nim problemów. Nawet bunt dwulatka przeżyliśmy jako tako... Niestety, ostatnio mój trzylatek pokazuje różki – nie chce wychodzić na dwór. Dużo nerwów kosztuje mnie namawianie synka, aby się ubrał i poszedł na spacer. Nic nie działa, malec najchętniej siedziałby w swoim pokoju i przez cały dzień nie ruszał się z niego. Jak przekonać go do wychodzenia z domu? Marta z Kutna Proponuję porozmawiać z dzieckiem, dlaczego nie lubi spacerów. Inaczej trudno znaleźć rozwiązanie. Na pewno spacer powinien być atrakcyjny. Takim jest każdy, jeśli maluch ma jakiś cel, a może nim być oglądanie kaczuszek w stawie, wizyta w cukierni, szukanie kota. Dobrze, gdy wyjście z domu kojarzy się z czymś wesołym, a wybierając trasę spaceru, trzeba wziąć pod uwagę to, że dzieci nie są wytrawnymi piechurami. Zorganizuj zabawę Maluch rośnie, rozwija się i to, co wcześniej robił na spacerach, teraz prawdopodobnie go nudzi. Proponuję, aby na podwórku zorganizować jakąś zabawę, coś, co go naprawdę zainteresuje. Moim córeczkom zawsze coś ciekawego przygotowuję na spacer. One to uwielbiają i nie mogą się doczekać wyjścia z domu. Czasami mówię dziewczynkom, że na podwórku czeka na nie niespodzianka. I na przykład są to słodycze lub małe zabawki, które rozkładam w różnych miejscach, tak by córeczki nie widziały. To nie wszystko. Zabieram z domu koszyczek i namawiam moje maleńkie do poszukiwań. Jeśli znajdą, a jest to coś słodkiego, mogą zjeść, co same odnalazły (oczywiście nie wszystko). Życzę udanej zabawy! Ania Przyjrzyj się ubranku Od tego bym zaczęła! Może malutki ma niewygodne buciki? Bo stopa mu urosła lub coś uwiera dziecko? A może problem tkwi w ubranku? Tak było z moim synkiem. Długo nie mogłam połączyć obu faktów, to znaczy kupna kombinezonu i niechęci mojego smyka do wychodzenia. Któregoś dnia, po powrocie ze spaceru, dokładnie przyjrzałam się maluchowi. Miał zaczerwienioną szyjkę (i to mocno!), jakby zadrapaną. Okazało się, że to wina firmowej metki (wyszyto ją bardzo sztywnymi nićmi). Drobiazg, ale tak dokuczliwy, że synek miał dość i kombinezonu, i spacerów. Zastanawiałam się tylko, dlaczego nie powiedział wcześniej, że coś go „gryzie”? Może dlatego, że sam wybrał ten kombinezon (bo ja proponowałam mu inny wzór) i bał się, że mu o tym przypomnę, że skrytykuję jego wybór? Sabina Pozwól na swobodny ruch Mam znajomą, która strasznie musztruje swoje dzieci. W domu, w gościach, także na spacerze. Poszłyśmy kiedyś do parku, ona ze swoimi maluchami, a ja z córcią. W pewnym momencie usłyszałam, jak ktoś wydaje rozkazy. Myślałam, że to jakaś wojskowa zbiórka. Ależ się zdziwiłam, gdy okazało się, że to moja znajoma. Naprawdę przeraziłam się, gdy usłyszałam, jak ona się zwraca do swoich dzieci: „Tego nie rób”, „Tu przyjdź”, „Tam nie wchodź”. Cały czas zakazy, rozkazy... A moja córcia biegała swobodnie, skakała po krawężnikach, przeskakiwała przez kałużę, wspinała się na niskie murki, prosiła tylko, by ją przytrzymać. Była taka radosna! A szkraby znajomej nie miały tęgich min... Myślę, że nie powinno się dziecka tak musztrować ani popędzać, bo np. trzeba zrobić zakupy. Taki maluch musi wyszaleć się na spacerze. Zabezpieczam tylko teren, to znaczy wybieram taki z dala od samochodów. Elżbieta Sprawdź, czy to nie strach Któregoś dnia chciałam zabrać synka do pięknego parku. Niestety, musieliśmy przejechać pół miasta, aby się tam dostać – mieszkamy na cichym osiedlu. Nie sądziłam, że maluch tak przeżyje tę podróż. Widziałam, że czuje się nieswojo, bo samochody, tłum ludzi... Pierwszy raz był w mieście. Ale gdy przejechała obok nas karetka na sygnale, smyk przeraził się nie na żarty! Musiałam go długo uspokajać. Później w książeczce pokazałam mu karetkę i wyjaśniłam, dlaczego miała włączony sygnał. Przekonałam go do spacerów, ale przez kilka dni nie chciał wychodzić z domu. Przestraszył się hałasu, gwaru, dlatego teraz zabieram synka w spokojniejsze miejsca. Ela Zachęcaj do wychodzenia Gdy pada deszcz albo jest zimno, mało komu chce się wyjść z domu. Dlatego wymyślam różne zadania, np. wyprawę po kasztany, z których po powrocie można zrobić ludziki. Zimą do opuszczenia pokoju na pewno zachęci lepienie bałwana albo karmienie zwierząt (jeśli nie kaczek czy łabędzi, to kotków na podwórku albo gołębi i wróbli). To świetna okazja, by opowiedzieć, jak żyją, co jedzą. Polecam zakup lupy. Fascynujące jest oglądanie roślin czy owadów w takim powiększeniu. Oczywiście latem. Zimą natomiast można przyjrzeć się śniegowym płatkom. No i gorąco polecam zabawę „Kto pierwszy...”! Maluchy uwielbiają rywalizację. Kto pierwszy się ubierze, zejdzie ze schodów, podbiegnie do ławki, huśtawki... I nieoczekiwanie maluch jest już na spacerze! Życzę powodzenia. Aleksandra
Przejdź do zawartości HipnozaAutohipnozaRozwój osobistyWokół hipnozy Jak zahipnotyzować słowami w 5 prostych krokach Jak zahipnotyzować człowieka? Zahipnotyzować człowieka jest stosunkowo łatwo. Wbrew powszechnym opiniom i mitom hipnotyzowanie jest umiejętnością, której można się nauczyć. W tym artykule dowiesz się jak zahipnotyzować człowieka w 5 prostych krokach SPIS TREŚCI Czym jest hipnoza? Jak działa hipnoza? Dlaczego chcesz kogoś zahipnotyzować? Hipnotyzowanie plastycznym językiem 5 kroków jak kogoś zahipnotyzować Czym jest hipnoza? Hipnoza jest fascynująca, bo za sprawą słów pozwala wpływać na podświadomość. Osoba poddająca się hipnozie doświadcza czegoś w rodzaju oderwania od rzeczywistości, któremu towarzyszy koncentracja i skupienie uwagi na tym co sugeruje hipnotyzer. Osoba, która znajduje się w tym stanie jest wysoko podatna na sugestie, które wnikają do podświadomości i dążą do realizacji w rzeczywistości. Czytaj więcej w czym tkwi sekret hipnozy? Jak działa hipnoza? Kiedy zanurzasz się w hipnozie Twoja podświadomość słucha uważniej niż zwykle. Tworzy przy tym plastyczne wyobrażenia, które zdają się oddziaływać na Twoje zmysły. Hipnotyzowanie słowami polega na wywołaniu u odbiorcy wyobrażeń i skoncentrowania jego uwagi na wewnętrznych doznaniach. To powoduje, że osoba hipnotyzowana podąża za wszystkimi wypowiadanymi przez hipnotyzera słowami. Mówi się, że staje się podatna na sugestie, które omijają funkcję krytyczną umysłu. Dlaczego chcesz kogoś zahipnotyzować? Hipnoza jest naturalnym stanem, który towarzyszy nam każdego dnia. Nieświadomie wchodzimy w niego prowadząc samochód, wyglądając przez okno zawieszając się na jednym punkcie, podczas czytania książki, czy przed snem. Hipnotyzując siebie lub innych możemy wykorzystać ten stan do wprowadzania zmian w podświadomości. Muszę Cię przestrzec, że hipnoza nie jest metodą manipulacji, czy kontroli umysłu innych ludzi. Owszem język hipnozy wnika do wielu branż takich jak np. sprzedaż, ale nawet tutaj nie da się jej wykorzystać by osiągnąć cele związane z manipulacją, czy takie wywarcie wpływu by kupiono od nas wszystko czego chcemy. Hipnotyzowanie plastycznym językiem Może natomiast w pracy zawodowej czy w życiu prywatnym przydać się do przekonywania innych. Przeczytaj poniższe zdanie: Mam dla Ciebie pyszną szarlotkę. I jak? Zaciekawiło Cię to? Teraz spójrz na kolejne zdanie: Mam dla Ciebie kruche ciasto wypełnione słodkim, aksamitnym nadzieniem jabłkowym, którego słodki zapach cynamonu rozchodzi się w powietrzu. I jak? Na które ciasto zareagujesz z większym apetytem? Nie zdziwiłbym się, gdyby przy drugim zdaniu pociekła Ci nawet ślinka. Oczywiście to drugie zdanie to w pewnym sensie język hipnozy. Skupia on uwagę na detalach, pobudza zmysły. Dzięki temu potrafi wywołać wyobrażenie i w wielu sytuacjach przekonać do dokonania określonego wyboru. Hipnozę możesz również wykorzystać aby pomóc sobie lub innym. Możesz szybciej wprowadzać zmiany, zmieniać nawyki, zadbać o zdrowie, zwiększyć motywację itd. Jeśli hipnozę chcesz wykorzystać we własnym zakresie zobacz kurs online Rzeczywistość jest plastyczna! Techniki autohipnozy w życiu codziennym. 5 kroków jak kogoś zahipnotyzować Hipnotyzowanie w 5 krokach jest proste, wystarczy że nauczysz się skryptu i opanujesz podstawowe zasady. Zbuduj relację Zaindukuj hipnozę Działaj na wyobraźnię Określ cel i zasugeruj jego realizację Zakończ z przesłaniem 1. Zbuduj relację Zacznij od rozmowy wstępnej – zapytaj się czym jest hipnoza dla danej osoby, zapytaj się o jej wątpliwości i jeśli pojawią się takie, wyjaśnij wszystko na spokojnie. Nie rób niczego na siłę ani w pośpiechu. Poproś o pełną koncentrację i skupienie na Twoim głosie. Zadbaj o komfort osoby hipnotyzowanej i porozmawiaj chwilę o tym, że aby hipnoza działała osoba ta musi pozwolić na realizację sugestii. Nie może w trakcie hipnozy poddawać ich pod wątpliwość i dogłębnie analizować. Powinna odpuścić i pozwolić żeby działo się samo. Nie musi pomagać w hipnozie, wystarczy że zachowa bierność i zaufa Ci. 2. Zaindukuj hipnozę Po rozmowie wstępnej weź osobę którą chcesz zahipnotyzować za ramię i ustaw w miejscu przez siebie wyznaczonym, każ złączyć nogi i rozluźnić się. Następnie ustaw swoją dłoń na wysokości czoła osoby hipnotyzowanej i… „Skoncentruj się teraz na palcu wskazującym, zwróć uwagę jak twoje oczy z każdą chwilą stają się coraz cięższe, coraz bardziej zmęczone, jakby uwieszone były na twoich powiekach odważniki ciągnące je w dół. Teraz zacznę zbliżać rękę do twojego czoła, a kiedy palec wskazujący dotknie go, twoje oczy będą zamknięte, a ciało rozluźnione(zbliżasz powoli palec) twoje oczy są takie ciężkie i zmęczone, za chwilę zamkną się, a ty rozluźnisz się jak nigdy dotąd, twoje oczy zamykają się, opadają coraz niżej i niżej, zamknij oczy, rozluźnij się. Podczas gdy masz zamknięte oczy, a ciało rozluźnia się jeszcze bardziej, możesz wziąć głęboki miarowy wdech iii wydech, wdech i wydech, relaksując się w pełni. Twoje myśli krążą już wyłącznie wokół tego co mówię, skupiasz się na tym co mówię obserwując zmiany jakie zachodzą w twoim ciele i umyśle, twoje myśli są podobnie jak ciało rozluźnione, a uwaga skupia się już tylko na moim głosie, pozostajesz bierny/a na wszystko co się będzie dziać…. [ciąg dalszy poniżej] 3. Działaj na wyobraźnię …Teraz wyobraź sobie, że znajdujesz się na łące, stwórz w swoim wyobrażeniu taką łąkę byś czuł/a się na niej swobodnie, niech pogoda będzie taka jaką lubisz, niech otaczająca ciebie przyroda wzbudza w tobie spokój i odprężenie. Teraz policzę do 10, a ty pozostań przez tą chwilę w swoim wyobrażeniu, 1, 2 bardzo spokojnie, 3 pełen relaks, 4 odprężenie, 5 coraz głębiej i głębiej, 6 w głąb siebie, 7, 8, 9 i 10. Wyobraź sobie, że zamieniasz się w drzewo stojące na łące w swoim wyobrażeniu. Nagle zrywa się wiatr który buja drzewem na wszystkie strony, wiatr jest bardzo silny i buja to drzewo(jeśli osoba się nie buja – drzewo w twoim wyobrażeniu buja się, powodując, że i ty zaczynasz się bujać tak samo jak one, nie możesz tego powstrzymać, wiatr jest tak silny, bujasz się na wszystkie strony). Wiatr zaczyna się wyciszać, stoisz już spokojnie i koncentrujesz się na swojej prawej ręce. Pozostań w swym wyobrażeniu drzewem, a twoja prawa ręka niech będzie gałęzią, która w tym momencie pod wpływem wiatru unosi się do góry, staje się bardzo lekka, jakby wypełniona powietrzem i unosi się do góry, coraz wyżej i wyżej.(posadź teraz osobę na krześle uprzedzając ją wcześniej o tym, że za chwilę ją posadzisz. kiedy już siedzi) Siedzisz wygodnie, zrelaksowany/a, a twoje ręce i nogi stają się bardzo ciężkie i odrętwiałe jakby były zasypane bardzo ciężkim piaskiem. Tak ciężkie, że nie będziesz mógł/a nimi ruszyć kiedy policzę do trzech, a każda próba poruszenia będzie sprawiać, iż będą coraz cięższe, poruszenie nimi stanie się niemożliwe 1,2,3 nie możesz poruszyć rękami i nogami. Zrelaksuj się teraz, bo gdy doliczę do pięciu, będziesz mógł/a poruszać się bez problemu, wybudzając się z hipnozy, w pełni wypoczęty/a i radosny/a 1,2,3,4,5.” Doskonale! To technika indukująca hipnozę oraz wykorzystująca szereg sugestii, które mają za zadanie sprawdzić podatność na hipnozę. 4. Określ cel i zasugeruj jego realizację Kiedy już wykonasz indukcję możesz przejść do programowania podświadomości. Możesz zrobić to w pozycji stojącej lub możecie przenieść się do pozycji siedzącej lub leżącej. Możesz też wykorzystać tę indukcję tylko do wstępnego wprowadzenia. A dopiero za kolejnym razem wykonać wszystkie pięć kroków, wybór należy do Ciebie. Jeśli osoba zahipnotyzowana chce zbudować zdrowe nawyki żywieniowe możesz ją poprosić o wyobrażenie sobie sytuacji, w której nie zachowała się w sposób właściwy. Niech zbuduje to wyobrażenie ze wszystkimi szczegółami i odczuciami, które jej towarzyszyły. Następnie poproś o przeniesienie tego wyobrażenia na wirtualną tablicę, a następnie wytarcie jej. Teraz rozpocznijcie budowanie nowego, właściwego wyobrażenia np. jak odmawia sobie słodyczy. Zbuduj w tym wyobrażeniu poczucie dumy, zadowolenie, sukces. Niech wyobrażenie będzie niemalże realne, namacalne. Wypowiedz w tym miejscu sugestię “Kiedy następnym razem będziesz wystawiona na pokusę zjedzenia słodyczy, odmówisz i poczujesz się tak jak teraz się czujesz, a nawet sto razy mocniej”. 5. Zakończ z przesłaniem Na zakończenie wypowiedz standardową sugestię “Kiedy policzę do 5 otworzysz oczy i wyjdziesz z hipnozy”. Ale zanim, poświęć jeszcze kilka zdań na wypowiedzenie sugestii wzmacniających jak np. “Doskonale sobie poradziłaś, możesz być dumna z wykonanej pracy i tego co zrobiłaś”. Udanych hipnoz! I na zakończenie polecam Bezpłatny e-book Autohipnoza Pobierz bezpłatny e-book "AUTOHIPNOZA" Pobierz e-booka i naucz się najskuteczniejszej techniki autohipnozy. Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj udostępnieniem Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy. Page load link
-22%Ebook na rozdziały ?1 opinia KUPUJESZ FRAGMENT EBOOKA: „Tylko ziemia się nie zmienia” Wyobrażenia geopolityczne w polskiej muzyce popularnej po 1989 rokuRozdział: „Ja nie chcę iść pod wiatr, gdy wieje w dobrą stronę”: Zachodni sojusznicy i sojuszeZdjęcie - Jarosław Macała, historyk i politolog. Profesor uczelni w Instytucie Nauk o Polityce i Administracji Uniwersytetu Zielonogórskiego. Autor ponad 130 publikacji naukowych. Zainteresowania badawcze: myśl polityczna, geopolityka, ruchy społeczne i polityczne, historia do recenzji książka dotyka bardzo aktualnej i interesującej problematyki relacji kultury popularnej, w tym wypadku polskiej muzyki pop, identyfikowanej poprzez wskazane tropy i kody geopolityczne. … Jest to pierwsza tak całościowa publikacja na ten temat na polskim rynku wydawniczym, dlatego też bardzo wysoko należy ocenić nie tylko sam pomysł, ale również jego recenzji dr hab. Łukasza Młyńczyka, prof. UZUważam, że monografia stanie się pożyteczną lekturą nie tylko dla osób zainteresowanych geopolityką, ale dla szerokiego kręgu odbiorców poszukujących odpowiedzi na pytania o związki wyobraźni społecznej (w tym geopolitycznej), tożsamości narodowej, władzy politycznej z przestrzenią rozumianą zarówno w kategoriach obiektywistycznych, jak i w kategoriach konstruktywistycznych poprzez naznaczenie jej rozmaitymi znaczeniami, symbolami i innymi komunikatamiZ recenzji prof. dr hab. Radosława ZenderowskiegoWydawać by się mogło, iż kwestia kultury masowej i naukowo rozumianej geopolityki dzieli przestrzeń, której bliżej do nieskończoności, niż do wspólnego mianownika. Tym większe zaskoczenie dla postronnego czytelnika może stanowić sama próba połączenia tak odległych światów. Pomysł badania geopolitycznych wyobrażeń przez pryzmat tekstów oddziałujących na masową wyobraźnię może wydawać się wręcz szalony, ale czyż właśnie nie iskra szaleństwa legła u podstaw najważniejszych odkryć czy recenzji dr hab. Arkadiusza Adamczyka, prof. UJK Rok wydania2020KategoriaPolitologiaWydawcaFNCEISBN-13978-83-66264-22-9Numer wydania1Język publikacjipolskiInformacja o sprzedawcyePWN sp. z społeczneNauki politycznePolitologia -18%-18%Na pierwszy rzut oka życie Joli jest szczęśliwe i poukładane. Narzeczony ciężko pracuje, żeby utrzymać rodzinę, a ich córka jest beztroską sześciolatką. To jednak tylko pozory, które przykrywają smutek, lekceważenie i obojętność... Kontynuacja i zamknięcie historii Sage, którą czytelnik poznał w tomie Tylko mnie dramatycznym rozstaniu z Luką, Sage ląduje w tanim obskurnym motelu. Znowu nie ma się gdzie podziać, ponieważ Luka podczas kłótni wyrzucił ją z... W przedszkolu pojawia się pani Miłka – można powiedzieć – nauczycielka do zadań specjalnych. Ma rozmawiać z dziećmi o uczuciach, co nie będzie proste, mimo że przyprowadziła ze sobą nietypowego pomocnika – pajacyka. Całusy Rozalki,... -20%-20%Emma Piper poślubiła Christa Karidesa, ponieważ go kochała. Sądziła, że on też ją kocha, ale podczas wesela w Melbourne niechcący usłyszała, co nim kierowało. Christo ożenił się z Emmą, by stać się właścicielem posiadłości jej... Ostatnia część sagi miłosnej, która urzekła miliony czytelników na całym świecie, autorki bestsellerów #1 - Sylvii Day. Gideon Cross. Pochłonął mnie całkowicie i nieodwracalnie. Poślubienie go było spełnieniem moich marzeń. Nie... Miłość, rozstanie, samotność, opętanie, szaleństwo, smutek. Wiersze przepełnione emocjami wypełnionymi po brzegi. Najpotężniejszym uczuciem jest miłość, która odbiera zmysły, przesłania cały świat, unosi nas ponad ziemię. Jednak,... -15%-15%Drugi tom seksownej historii, która miała swój początek w rajuJack i Sydney spędzili tydzień w raju. To miała być tylko wakacyjna przygoda, ale szybko się okazało, że dla obojga wspólny czas znaczy coś próbują zbudować... Alicja – utalentowana wiolonczelistka i Kosma- policjant, twardo stąpający po z innych światów – tak odmienni, że wszelkie uczucie między nimi wydaje się być niemożliwe. Nagła fascynacja i pożądanie zbliża tę dwójkę... -8%-8%Miłość, namiętność i gorsety – ta historia przyprawi cię o szybsze bicie serca. I nie tylko!Oto romans stulecia. A nawet trzech!Klara ma pewną pracę, mieszkanie po babci i wiedzie spokojne życie singielki. Ma też kompleksy, matkę,...
Grzegorz Hyży zdradza kolejną zapowiedź nowego albumu i wraca do swoich fanów z obiecaną niespodzianką! Zobaczcie długo zapowiadany teledysk do utworu "Pod wiatr". Dwa dni zdjęciowe w Pradze wystarczyły, aby oddać jej urok w nowym teledysku Grzegorza Hyżego. Słynne schody prowadzące do Zamku, Złote Uliczki w Pradze czy Most Karola to na co dzień najbardziej oblegane turystycznie miejsca w Pradze. Trzeba było mocno się nagimnastykować, aby oprócz tłumu turystów odnaleźć Grzegorza i nie narazić się ulicznym zespołom… Klip zrobiony z sercem, przez ludzi którzy na co dzień się lubią i czerpią przyjemność i satysfakcję ze wspólnej pracy, co widać już od pierwszej sceny! "Pod wiatr" to murowany hit kolejnych miesięcy. Pozytywny i motywujący przekaz będzie motorem do działania, a niezwykła energia i rytm sprawią, że melodii "Pod wiatr" ciężko będzie pozbyć się z głowy… "Utwór powstał w przerwie prac nad nowym albumem. Zgodnie z daną obietnicą, chciałem podzielić się z fanami czymś nowym, jeszcze przed jesienią. I tak, w przypływie wielu pozytywnych myśli i melodii, idealnie wpasowując się w klimat lata, oddaję w Wasze ręce piosenkę, która z powodu swojej energii, spokojnie może powalczyć o miano wakacyjnego hymnu." – mówi artysta. Premiera debiutanckiego albumu Grzegorza Hyżego – "Z całych sił" miała miejsce w maju 2014 roku. Świetny debiut pozwolił artyście ugruntować swoją pozycję na rynku muzycznym. Pierwszy singiel "Na chwilę" dotarł do 1. miejsca polskiego zestawienia Airplay Chart, a kolejne docierały do najwyższych miejsc radiowych list przebojów. Płyta zyskała Status Patynowej Płyty, co jest najlepszym potwierdzeniem sukcesu wokalisty. Artysta od roku nie zwalnia tempa, stale koncertuje i intensywnie pracuje nad kolejnym albumem, który z pewnością powtórzy sukces poprzedniego krążka. Premiera planowana jest na początek listopada nakładem Sony Music.
Wczoraj w Internecie natrafiłam na smutną relację matki dorosłych dzieci, która tęskni za wygłupami, kopniakami w nocy, zasmarkanymi buźkami, a przede wszystkim za swoimi małymi dziećmi, które już najwyraźniej małe nie są. I które przez to pozwalają jej się wysypiać, rozwijać i dobrze bawić. Wstręciuchy. Żałowała, że być może nie poświęcała im wystarczająco dużo czasu, gdy tego potrzebowały. Że nie korzystała z okazji do bycia zabawną wersją siebie, gdy nikt jej surowo nie oceniał, tylko bezgranicznie kochał. Teraz już dzieci pewnie wyprowadziły się, a ona ma czas na tę kawę z przyjaciółką, do której tak pędziła, gdy nie mogła. Oczywiście poryczałam się jak bóbr, czytając to wszystko. Jak większość ludzi z resztą, którzy zostawiali komentarze pod tamtym postem. Jednak gdy trochę ochłonęłam, doszłam do bardziej pozytywnych wniosków, niż takie, że wszystko się kiedyś w życiu kończy i trzeba łapać chwilę. Z racji tego ostatnio moją ulubioną piosenką jest "Początek" w wykonaniu Korteza, Podsiadło i Zalewskiego, a zwłaszcza refren, który oddaje mój aktualny stan duszy ("Ja nie chcę iść pod wiatr, gdy wieje w dobrą stronę..."). Po pierwsze, z relacji tej pani jasno wynika, że dzieci w końcu dorosną. Pozwolą się wyspać przemęczonej matce. Czyli ten stan nie jest na zawsze. To dobrze. A że moje maluchy ciągle są w żłobku, jeszcze nie straciłam większości naszego wspólnego czasu na utyskiwanie. Ponadto, od kiedy urodziła się Gabrysia, mam wrażenie, że czas jakby zwolnił. Nie biegnie jak szalony i pozwala w spokoju kontemplować każdą godzinę. Oczywiście czas biegnie szybciej, gdy jestem sama w domu, bo już naprawdę nie wiem, na co mam go trwonić. Po drugie spojrzałam na tę relację okiem dorosłego dziecka, które faktycznie zostawiło swoją mamę trzysta kilometrów stąd samą, smutną. Nadal bardzo jej potrzebuję, chociażby jako partnera do inteligentnej rozmowy, do pochwalenia się sukcesami oraz porażkami wychowawczymi. Dzwonię po rady odnośnie gotowania i lekarstw. Mimo że dorosłam, a moja mama ma mnóstwo czasu dla siebie, nadal jesteśmy dla siebie ważne. To spostrzeżenie skłoniło mnie do kolejnego wniosku, że należy traktować dzieci dobrze, aby zawsze chciały do nas wracać. I że warto poświęcić ich dzieciństwo, które nie będzie trwało wiecznie, aby one miały dobre wspomnienia. Nie wiem, czy wyraziłam się jasno. Chodzi mi o to, że nie możemy być egoistami i musimy pozwolić naszym dzieciom dorastać. Jasne, będziemy za tym tęsknić, ale posiadając tę wiedzę, możemy się na to dorastanie odpowiednio przygotować. Wczoraj na przykład spędziłam wieczór na zakupach z synem. I to na jego życzenie. Gdy wracaliśmy ze żłobka, był tak załamany wizją powrotu do domu, że aż wyrywał mi się w stronę ulicy. Muszę zacząć wozić wózek w aucie tak na wszelki wypadek. Całe szczęście w dramatycznym punkcie naszej szarpaniny objawił się niczym książę na białym koniu mój mąż, który właśnie wchodził do bloku i nas usłyszał. Obiecaliśmy Ignasiowi, że ktoś z nim na ten spacer pójdzie, ale potrzebny jest wózek właśnie. I nie przeszkadzał mu wiatr i wizja deszczu. Spacer musi być i koniec. Udaliśmy się zatem we dwoje do Plazy. Tym razem szukaliśmy kurtki dla mamusi. Nie mam złudzeń, wiem, że nie rośnie mi kompan do zakupów, może nie chcę zapeszać. Ale umiem już tak zorganizować wyjście do sklepu, żeby kupić konkretną rzecz, nie męcząc przy tym ani Ignasia, ani siebie. Do dokonania wyboru między kurtką granatową a szarą motywowało mnie hasło: "Mamo ja już nie chcę tu być", a syna mojego do pozostania w sklepie wizja zapłacenia kartą. Dobrze, że PIN-u jeszcze nie zna. Tak więc w imię udanego dzieciństwa moich dzieci, tańczyłam wczoraj jak głupia w kuchni i nie zamierzam z tej przyjemności rezygnować NIGDY!
ja nie chce isc pod wiatr pobierz