Naturalne jest, że po zdradzie emocjonalnej pojawiają się wątpliwości odnośnie tego, co należy robić dalej. Pierwsza i najistotniejsza decyzja dotyczy tego, czy chcesz swój związek ratować, czy też z niego zrezygnować. Z pewnością warto odbyć na ten temat poważną rozmowę z partnerem – najlepiej bez pośpiechu, w odosobnieniu.
Najgorsze co możesz zrobić zaraz po zdradzie to przyznanie się. Nie rób tego i daj sobie czas na wstrzymanie. To ważne. Pozwól sobie poznać siebie i to jak się będziesz czuć w tej sytuacji. Być może wiesz, że to tylko przypadek spowodowany alkoholowym zerwaniem hamulców lub innym powodem i masz pewność, że więcej się nie
Ale wspólne życie w nowym związku można rozpocząć dopiero po „pokojowym” zakończeniu istniejącego. Tym bardziej kiedy mamy do czynienia z małoletnimi dziećmi /dzieckiem/. Dla kobiety zamierzającej wejść w związek z żonatym mężczyzną, a także już kochanki!
Jakiś czas temu rozmawiałam z psychoterapeutką - Moniką Dreger - o tym, że u par, które usiłują kontynuować związek po zdradzie, najtrudniejszym momentem bywa zaakceptowanie przez stronę zdradzoną informacji o tym, że i ona przyłożyła do tego rękę.
Nie ma ustalonego czasu, ile powinna trwać żałoba po prababci. Każdy ma własny sposób radzenia sobie z utratą i procesem żałoby. Niektórym osobom może to zająć kilka tygodni, innym kilka miesięcy, a jeszcze innym nawet dłużej. Ważne jest, aby pozwolić sobie na przeżywanie uczuć i dawać sobie czas na procesowanie straty.
jurus gambar senam dasar psht 1 90. Czy po zdradzie można być razem? Czy to definitywny koniec tego, co was łączyło? Naukowcy mają już sporo do powiedzenia na temat zdrady. Przede wszystkim tyle, że dla mężczyzn zdrada wiąże się przede wszystkim z seksem. Z kolei kobiety poczułyby się oszukane, gdyby partner zdradził je emocjonalnie. Gdyby mężczyzna zakochał się w innej, byłoby to dla nas większą katastrofą niż seks poza związkiem. Do zdrady przyznaje się około 30 proc. mężczyzn oraz 20 proc. kobiet. I co ciekawe, niewierność częściej odkrywają mężczyźni. Tyle teoria. W praktyce zdrada jest poważnym zagrożeniem dla związku, która zabiła już niejedną miłość. Czy po zdradzie można być razem? Czy to definitywny koniec tego, co was łączyło? To koniec Dla większości zdradzonych kobiet niewierność partnera jest wystarczającym powodem, aby zakończyć związek albo wnieść pozew o rozwód. `Zdradził mnie facet. Jest mi z tym cholernie źle, jak każdej kobiecie w takiej sytuacji. Przepraszał, błagał, ale ja nie mogę go już po niej tknąć. Mimo uczucia obrzydza mnie po tym, dziwię się kobietom, które potrafią to zrobić po innej. Ja nie mogę, nie chcę go znać, dla mnie to koniec` – wyznaje jedna z internautek. Podobnego zdania jest inna kobieta, która uważa, że związek po zdradzie nie ma sensu. `Po co się ranić? Byłam w takim związku, po zdradzie odeszłam i nie żałuję – to była bardzo dobra decyzja` – twierdzi. Julita* była w związku przez cztery laty. Potem ją i jej partnera dopadła rutyna, zaczęły się kłótnie. On powiedział, że potrzebuje przerwy i w końcu wyznał, że był z inną kobietą. `Nie mogłam w to uwierzyć, szalałam. Dla mnie to był koniec świata, choć błagał mnie o wybaczenie. Mówił, że zrozumiał swój błąd i że więcej się to nie powtórzy. Ale nie wierzyłam w jego głowa, nie mogłam na niego patrzeć. Rzuciłam go, choć potem bardzo cierpiałam. Dopiero po roku doszłam do siebie` – opowiada Julita. Dodaje, że po rozstaniu było jej bardzo ciężko, ale nie ugięła się. `Żałowałabym do końca życia, że mu wybaczyłam. Nie był tego wart, skoro to zrobił` – zaznacza. Niewierność jednego z partnerów jest ogromnym sprawdzianem dla związku. Nawet pary, które przez to przeszły, zdają sobie sprawę ze zmian, które nastąpiły w ich relacji. Co na to specjaliści? `Trzeba się zastanowić, czy warto wybaczyć zdradę. Kolejna zdrada przyjdzie partnerowi znacznie łatwiej. Kiedy zostaniesz zdradzona, nie wstydź się szukać wsparcia, pomocy. Tak postępuje ponad 25 proc. zdradzonych. Najlepiej znaleźć się wśród ludzi, którzy przeszli przez to co ty. Zawsze możesz poprosić o pomoc psychologa. Pamiętaj również, iż psychologa obowiązuje tajemnica, tak jak lekarza` – podkreśla Michał Dziurdzik, autor poradnika `Oblicza zdrady`. To nie wszystko. Michał Dziurdzik twierdzi, że aż 67 proc. ankietowanych uważa, iż zdrada jest zła, niszczy związek oraz zaufanie. `Jeśli zdrada ma być porównana do lekarstwa, to najlepiej do cyjanku. Zanim zdradzisz, weź sobie te słowa do serca. Jeśli chcesz być uczciwa, to może najpierw rozstań się z osobą, z którą aktualnie jesteś. To też sprawi jej ból, ale nie taki, jakiego doświadczy, kiedy zdrada wyjdzie na jaw. A ona zawsze wychodzi na jaw` – zwraca uwagę specjalista. * Imiona bohaterek zostały zmienione Ewa Podsiadły-Natorska Miłość przetrwa wszystko? Nie każda kobieta jest na tyle twarda i stanowcza, żeby po zdradzie zakończyć związek i porzucić niewiernego partnera. Są dziewczyny, które nie potrafią znieść myśli o rozstaniu, dlatego zdradę wolą wybaczyć. Z jakim skutkiem? `Wybaczyłam i się z tym pogodziłam. Choć nie przyłapałam go na zdradzie, nie miałam żadnych złudzeń. To był ból nie do opisania. Kłuje mnie w środku do dziś, ale mimo to kocham swojego męża. Przebaczyłam mu. Odzyskał moje zaufanie i bardzo się stara. Nie krytykuję męża i nie wypominam mu tego, co się wydarzyło. Wręcz przeciwnie, otaczam go ciepłem. Na mojej twarzy znowu gościu uśmiech. Miłość przetrwa wszystko` – czytamy na jednym z forów dyskusyjnych. Jestem przerażona Częstym uczuciem, które towarzyszy zdradzonym kobietom, jest niepewność i rozdarcie. Zastanawiają się, czy powinny odejść, czy wybaczyć. Największy dylemat mają te z nas, które są mocne zaangażowane, a które niewierny partner przekonuje, że jego zdrada była jednorazowym skokiem w bok. `Zdradził, przyznał się, nie wie kogo wybrać. Jesteśmy kawał czasu po ślubie, mamy dzieci i coś się popsuło. Kilka dni temu wszystko mi opowiedział. Że zdradził i że to trwa od sześciu miesięcy, że chyba skończone, a okazało się, że jednak nie. Najgorsze, że on nie wie, co dalej z tym zrobić, nie wie, czy zostać, czy odejść. On się jeszcze nie określił, a ja jestem przerażona. Jestem załamana, nie mogę sobie z tym poradzić, nie umiem sobie znaleźć miejsca. Mam okropne myśli, nawet dzieci i myślenie o nich nie pomaga, jakby wszystko się zawaliło. Czuję się tak strasznie oszukana, zdeptana, zmieszana z najgorszym świństwem. To takie trudne i beznadziejne, runął mój świat... Jak żyć dalej?`– to wpis jednej z internautek. Ale nie wszystkie kobiety, które zdradzę wybaczyły, są z tego zadowolone. Niektóre przyznają wprost, że popełniły błąd. `Zdradził mnie, ale dałam mu drugą szansę, bo błagał o wybaczenie. I żałuję. Mam wrażenie, że nie jest ze mną szczery, ciągle myślę o tym, że może mnie znowu zdradzić. To nie ma sensu. Nie ma już tego, co nas łączyło. Gdybym odeszła od razu, byłoby mi łatwiej, a teraz się męczę. Popełniłam wielki błąd, który będzie się za mną ciągnął` – twierdzi Kasia*. Zdrada jak cyjanek Niekiedy bywa również tak, że to osoba, która zdradziła, odchodzi. `Niektórzy mnie potępią, ale odeszłam, bo nie umiałabym powiedzieć mu o zdradzie. To byłby dla niego cios w serce. Wolałam odejść i sama cierpieć. Jest mi bardzo ciężko, ale nie mogę z nim być` – wyznaje internautka na kobiecym forum dyskusyjnym. Ze zdradą mamy jeszcze inne doświadczenia. `Zdradził mnie, a potem wyzwał i zostawił. Nigdy się tak nie czułam` – czytamy na forum. Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia
Zdrada dla wielu osób wydaje się być jednoznaczna z końcem związku. Niektórzy mają za sobą tego typu bolesne doświadczenia, inni o końcu związku w obliczu zdrady mówią czysto teoretycznie. Istnieją jednak osoby, które mimo bycia zdradzonym nie decydują się na rozstanie. Wybaczają lub starają się zapomnieć o przeżywanym cierpieniu. Czy po bólu, którego źródłem była ukochana osoba, związek z nią może jeszcze przynieść szczęście? Szczęśliwy związek tylko na pewnych warunkach Okazuje się, że istnieją pary, które mając za sobą zdradę potrafią naprawić związek i czerpać z niego satysfakcję. Taka sytuacja może mieć jednak miejsce tylko przy zachowaniu pewnych założeń. Kluczowa jest w tym przypadku praca nad odbudową zaufania i umiejętność wybaczenia zdrady, co zdecydowanie nie jest łatwym zadaniem. Jeśli ktoś nie potrafi temu sprostać najprawdopodobniej bolesne doświadczenia będą powracać w jego myślach, co skutecznie zniszczy wszelkie pozytywne uczucia. W jakich przypadkach wybaczenie zdrady jest tylko przedłużeniem cierpienia? Pozostanie w związku z obawy przed samotnością Jeśli ktoś godzi się na niewierność z obawy przed samotnością lub ze strachu przed zmianami, jedynie dokłada sobie cierpienia. Wybaczenie zdrady musi mieć solidne przesłanki, żeby związek miał szansę zostać uratowany. Brak zaufania i życie w ciągłej niepewności Zdecydowanie się na ratowanie związku z jednoczesnym brakiem umiejętności zaufania „na nowo” sprawia, że życie staje się pasmem ciągłych rozterek i towarzyszącej niepewności. Osoby, które trwają w ciągłej obawie, że mogą zostać ponownie zdradzone, zabierają sobie szansę na prawdziwe szczęście. Zaprzeczanie faktom i złudne czekanie na zmiany Związek po doświadczeniach zdrady nie przyniesie również szczęścia, jeśli sytuacja zdarzyła się po raz kolejny. Każdorazowe zawierzanie tłumaczeniom drugiej osoby i liczenie na to, że się zmieni jest częstym błędem popełnianym przez osoby o niskim poczuciu własnej wartości. Wbrew obiegowym opiniom zdrada nie musi oznaczać końca związku. Jeśli jednak ma on nadal być szczęśliwy nie wystarczą szczere chęci. Potrzeba wiele pracy i siły, aby odbudować zaufanie i naprawić wyrządzone krzywdy.
napisał/a: pavlinka1 2014-10-19 14:00 Nie mam do kogo zwrócić się w mojej sprawie. Otóż byłam z partnerem, zamieszkaliśmy razem, staraliśmy się o dziecko, gdyż nie chcieliśmy przegapić naszej szansy na własne (mam PCO – jak wiadomo może być problem z ciążą, a mam już 25 lat). Zaszłam w ciąże po 4 miesiącach starań. Gdy już wiedziałam, że jestem w ciąży (5 tydzień) wyszło na jaw, że zostałam zdradzona. Było to w lipcu 2013. To wtedy zaczęła się moja męczarnia. Wszystko legło w gruzach. Straciłam zaufanie do M. – swojego partnera. Poroniłam około miesiąc później. Nie potrafiliśmy rozmawiać z M., nie mogłam mu zaufać, czułam się okropnie. Chciałam odejść po tym, jak dowiedziałam się o zdradzie, lecz fakt, iż byłam w ciąży wtedy powodował, iż bałam się zostać sama. Po wielu nieszczęśliwych dniach razem, kiedy wspólny czas mnie męczył – wyprowadziłam się. W marcu tego roku. Była to trudna decyzja, bo widziałam w M. tatę moich dzieci i męża w przyszłości. Z czasem zdystansowałam się do całej sytuacji, lecz ból w sercu pozostał. I brak zaufania. Jakiś czas temu poznałam kogoś, z kim świetnie mi się rozmawia, co do tej osoby nie mam konkretnych planów, po prostu dobrze się czuję w jego towarzystwie. Nie zawracam sobie głowy myślami o zdradzie, nieufności itp. Cały ten czas, nawet, kiedy mieszkamy oddzielnie M. szuka ze mną kontaktu. Daliśmy sobie drugą szansę, lecz to nie wychodzi – trudno mi wybaczyć zdradę, zapomnieć o przeszłości, obawy iż zrobi to ponownie powodują okropne przygnębienie, robię się podejrzliwa, krzykliwa, smutna. On nie ustaje, mimo, że ja odsuwam Go od siebie. M. chce być ze mną, stworzyć rodzinę. Jest teraz taki, jaki chciałam by był. Zmienił się, dojrzał, docenia mnie, stał się troskliwy, bardziej otwarty, rozmowny, nie unika trudnych tematów, itp., itd. Jednak przez ten czas chyba i ja się zmieniłam i dziś mam inne oczekiwania, co do Niego. Dziś nie tęsknię za M. jak rok temu. Moje uczucia mocno zgasły, choć nie jest mi obojętny. Teraz do sedna. Chcę mieć dziecko, to pragnienie po poronieniu jest jeszcze silniejsze. Mam PCO i lekarz ginekolog namawia mnie, bym nie odkładała decyzji o ciąży. Dziś tylko M. jest osobą, co, do której wiem, że chce ze mną tworzyć rodzinę, być i trwać. Moja rodzina go akceptuje, nawet osoby, które wiedzą o zdradzie dają mu szansę. Dają nam szansę. Lecz wciąż obawiam się kolejnej zdrady, nie ufam Mu w pełni. Czy powinnam zdecydować się na dalszy związek z M. i założenie rodziny? A tym samym zakończyć znajomość z nowo poznanym bardzo pozytywnym facetem? Dodam, że on nie wie o moich dylematach z macierzyństwem… Nikt nie decyduje się na dziecko z nowo poznaną osobą. Czy jednak zakończyć etap życia związany z M., bo i tak przeszłość nie da o sobie zapomnieć? A dzieci…? W sumie wielu ludzi ich nie ma i są szczęśliwi…
Szczęście małżeńskie. Czy poziom satysfakcji z małżeństwa wpływa na prawdopodobieństwo dopuszczenia się zdrady? Czy szczęście w związku małżeńskim eliminuje ryzyko niewierności? Z tymi pytaniami, w 1985 roku, postanowili rozprawić się Shirley Glass oraz Thomas Wright. Zbadali oni zależność pomiędzy szczęściem a kontaktami pozamałżeńskimi odkrywając, że stopień satysfakcji ze związku nie wpływa na prawdopodobieństwo dopuszczenia się zdrady przez mężczyznę. Co ciekawe, aż 56 procent panów, którzy przyznali się do zdrady, oceniało swoje małżeństwo jako bardzo szczęśliwe. W przypadku aż 44 procent badanych, brak zachowania wierności nie wiązał się jednak z jakimkolwiek zaangażowaniem emocjonalnym, a relacja była czysto seksualna. Zupełnie inaczej wyglądało to jednak w przypadku pań, które w czasie trwania małżeństwa nawiązały romans. Kobiety stwierdziły, że to nieszczęśliwy związek małżeński pchnął je do zdrady. Spośród nich, tylko 11 procent zadeklarowało, że związek pozamałżeński nie wiąże się z emocjonalnym zaangażowaniem. Nie tylko szczęście małżeńskie Niewierność małżeńska czy zdrada małżeńska. Innymi słowy – cudzołóstwo. W ujęciu biblijnym dotyczy dobrowolnych kontaktów seksualnych osoby zamężnej lub żonatej z osobą niebędącą jej partnerem. Nie było, nie jest i raczej nigdy nie będzie zjawiskiem niszowym, a obyczajowość związana z instytucją małżeństwa nieustannie nas zaskakuje. I zaskakiwać będzie. Za nami czasy, kiedy niewierność małżeńska akceptowana była w sytuacji, gdy żona nie mogła mieć dzieci. Minęła epoka, gdy zdradzony mąż wyprowadzał z domu kochanka żony, trzymając go za przyrodzenie. Dziś, choć w niektórych miejscach na świecie za niewierność nadal obowiązuje kara śmierci, w innych szerokościach geograficznych istnieje forma zdrady kontrolowanej. I satysfakcja, którą daje świadomość bycia zdradzanym. Anna Rychlewicz Interesuje Cię temat zdrady? Sięgnij po Detektywa Wydanie Specjalne 2/2022 (tekst Anny Rychlewicz pt. Czego nie wiesz o cudzołożeniu). Cały numer do kupienia TUTAJ.
Nurtuje mnie ostatnio pytanie, dosyć ważne w moim życiu. Otóż mój mąż po 15 latach małżeństwa miał przygodę na boku. Strasznie to przeżyłam, ale już potrafię na to spojrzeć nieco chłodniejszym wzrokiem. Zastanawiam się czy związek po zdradzie jest możliwy i czy można jeszcze coś czuć do tej drugiej osoby, która tak bardzo nas zawiodła. Przyznam szczerze, że boję się samotności i zupełnie nie potrafię sobie bez niego wyobrazić życia, ale bardzo mnie zawiódł i nie wiem czy jestem w stanie to wybaczyć. No i są jeszcze dzieci, to wszystko, co tak długo i mozolnie razem budowaliśmy, nie chciałabym tego odpuścić, a z drugiej strony, to czy jak ktoś raz zdradził, to będzie zdradzał, czy możliwe jest, że teraz będzie mi wierny? Zapewniał, że to się nigdy nie powtórzy, ale przecież już kiedyś przysięgał mi wierność. Nie wiem co mam z tym zrobić. Ktoś z Was przeżył coś podobnego, miał podobne dylematy? Jak udało się je rozwiązać? Może podzielicie się ze mną własnymi doświadczeniami?
szczęśliwy związek po zdradzie